niedziela, 12 czerwca 2011

Dary przyrody

Mały spacer po okolicy



Pola i łąki są teraz tak kolorowe, że trudno nie oprzeć się zrobieniu fotki.


Jako, że mam alergię na pyłki traw, musiałem zmierzyć się z przyrodą. Kichając po "pachy" musiałem robić bukiet z dzieciakami.


Po drodze zajechaliśmy do lasu i się okazało, że przyroda częstuje nas już swoimi darami.



Trochę się nazbierało, ale większość powędrowała do smakoszy od razu...


Synek miał już dość i się wypiouuu na wszystko...


No to zostały mi moje robaczki...