wtorek, 6 listopada 2018

Z listopada

Jak na listopad, to pogoda nie normalna.
Ciepło, kurcze, w krótkich gaciach chodzę :)
Wczoraj trafiłem na fenomenalne przedstawienie,
zachodzące słońce tak rozświetliło chmurę,
że nie mogłem wyjść z podziwu, wręcz czułem się dość dziwnie,
jak obłok odbił promienie na ziemię, było tak, pomarańczowo wszędzie.
Byłem w złym miejscu i bez szerokiego kąta :(






W lesie u nas bez zmian, grzybów brak.