niedziela, 29 czerwca 2025

Czerwcowy bociek

 Czerwcowe, niedzielne popołudnie, pogoda i rower.

Plecak, do plecaka woda, kanapka i.. ciężkie tele, zaryzykowałem i to był strzał w dziesiątkę.

Jadąc patrzę, a tu bociek na sianie, dawno w terenie nie widziałem, no i fota :) 

I już humor poprawiony, czasami warto podźwigać. 

Ps. Cieszyłem się, że w tym roku alergia opanowana, nic bardziej mylnego, 

jak mnie ostatnio dopadła, to masakra, parę lat takiej mocnej nie miałem. 

Łzy, swędzenie i z nosa cały czas cieknie, pomimo preparatów :( 

Pomimo tego, dalej pcham się na łąki, mądre to :) 




 




środa, 18 czerwca 2025

Czerwcowe przechadzki

Kilka fotografii, które udało się zrobić w ostatnim czasie.

Jak wolne to deszcz, jak pogoda to drugie zmiany, echh. 

Najbardziej pluje sobie z myszołowem i lisem, które zobaczyłem za późno i poszłyyy...

W tych kolorach teraz się wszystko zlewa, trza mieć farta, no ale, idziemy dalej :) 












wtorek, 27 maja 2025

Zimny maj

W tym roku maj był okropny, dawno takiego nie było.

Może przez te zimno, moja alergia się nie wyłoniła ;) czyli są plusy.










poniedziałek, 28 kwietnia 2025

Kwietniowe ptactwo

Fajne dni ostatnio, to i wypady foto muszą być.

Tym razem ptasio, tak, nie była to moja ulubiona dziedzina, ale coraz bardziej mnie wciąga :)

Niestety dużo teorii przede mną w rozpoznawaniu ptaków,

ale gdybym się mylił czasem, jest niezawodny, miejscowy ornitolog Jaco, jak coś Jacek popraw.

Najgorsze jest przemieszczanie się, trza wyjechać z miasta.

Auto, trochę teraz strach zostawiać gdziekolwiek.

Rower super, ale niewygodny, bo trza na niego zwracać uwagę i niezbyt daleko się oddalać. 

No dobra lecimy.

Siweczka rzeczna







Pliszka siwa



 Tu problem - Łęczak?

Łabędzie

Kowalik

Dzięcioł


Tu też problem: Świergotek? 



piątek, 25 kwietnia 2025

I po Świętach...

 Następne Święta przeminęły, tak szybko ostatnio czas leci, że jestem przerażony aż tym.

Trzeba chyba przystopować, wrzucić trochę na luz, bo to końcówka życia, jakby nie patrzeć.

 Dzisiaj "ustrzeliłem" wielkanocnego zająca, chyba po melanżu świątecznym, zbłądził w okolicy :)