czwartek, 27 czerwca 2013

Leśne runo

Ostatni dzień "wolności" po zwolnieniu, wybraliśmy się do lasu,
zobaczyć, czy jest już coś do zbierania.
Dla miłośników zbieractwa leśnego, oświadczam,
że pokazały się poziomki, jagody i można znaleźć już grzybki :)




Jagód nazbieraliśmy cały litrowy słoik, będzie pierwsze w tym roku ciasto.
Było by więcej, ale synek zamiast wrzucać do kubeczka, skrycie go okradał :)


No i leśne robactwo


czwartek, 20 czerwca 2013

Afrykańskie upały

Niedawno było tak zimno, że trzeba było w piecu jeszcze palić,
ale od paru dni pogoda przyniosła nam wręcz afrykańskie upały.
Trzeba było się ratować w pobliskim Berzdorfer See.


Pomimo takiej pogody, jadąc do lasu zobaczyć, czy są poziomki,
widok wręcz niemożliwy, tyle wody w lesie, że szok.


Wyskoczyłem na łąkę zrobić kilka zbliżeń, z łzami w oczach i cieknącym nosem (alergia na pyłki), parę się udało.





niedziela, 16 czerwca 2013

Wodospad Kamieńczyka

W piątek po obiadku postanowiliśmy gdzieś wyskoczyć,
wybór padł na Szklarską Porębę, dokładniej na wodospad Kamieńczyka.
Pierwsze co przed Szklarską przywitał nas Zakręt Śmierci.



Następnie podjechaliśmy na parking zostawić samochód - 8zł.


Do wodospadu ok 30 min. drogi, ale co ok 100 m budki z pamiątkami


oczywiście w Sulikowie nie ma takich piłeczek, to trzeba było dzieciaki zaopatrzyć :)


Po pół godzinie dotarliśmy do celu.
Wejściówka 5 zeta dorośli i 2,5 dzieci.
Bardzo duże wrażenie, związane ze strachem, na dzieciakach zrobiło zejście.