Jako,że nie jestem jakimś propagatorem myśli spiskowych, ale zobaczcie na niebo.
Rano wstałem ucieszony, że jest super niebieskie niebo, oj będą kadry.
15sta godzina zmieniła moje plany, zrobiło się ciemniej i mętniej.
Witam !! Chciałbym przedstawić Wam chwilę zatrzymaną w obiektywie aparatu fotograficznego, jako iż chwila jest krótka, jak nasze życie, zatrzymanie jej na fotografii jest bezcenne... Zapraszam!!!
Jako,że nie jestem jakimś propagatorem myśli spiskowych, ale zobaczcie na niebo.
Rano wstałem ucieszony, że jest super niebieskie niebo, oj będą kadry.
15sta godzina zmieniła moje plany, zrobiło się ciemniej i mętniej.
Znowu zima zaskoczyła, nie tylko drogowców.
Posypało nieźle w listopadzie, jak rozmawialiśmy z Jackiem,
wszystko w tym roku wcześniej się odbywa.
Drogowcy jak zwykle zaspali, miałem nockę i zamiast być w domu o godz. 7,
byłem o godz. 12, masakra, cała "działoszyńska" stanęła.
Dzisiejsze popołudnie spędzone gdzie? Noo w lesie.
Jeszcze się nie poddają, ostatni Muszkieterowie :)
Miał być secik z dopływu Kociego Potoku, niestety udało się zrobić tylko dwie fotki.
Miejscówka, którą kiedyś odwiedzałem, zarosła i położyły się drzewa, nie mogłem się tam dostać,
jak już przebrnąłem przez krzaczory, rozpadało się :)
Tak tak, listopad testuje me nerwy :)
No i zaczęła się ta depresyjna pora roku.
Brak koloru, szarówa i krótki dzień, trzeba się psychicznie przestawić..
Dobre to, że w fotografii, o każdej porze roku można robić zdjęcia :)
Ta jesień była dość specyficzna, październik jak listopad, masakra jakaś.
Zimno, wietrznie i deszczowo, raptem parę dni ze słonkiem.
Grzybów jak na lekarstwo, dziwne aż, jak są, to po kilka małych ślimaków na start.
Opieńki!!! Nie ma opieniek, a powinny już być, raptem parę sztuk znalazłem:)