Parę fotek z bezdroży okolicznych.
Lato to mój taki słaby okres, gorąco jak diabli, alergia się wzmaga, wracam zapłakany i kichający.
Tak penetrując okolice już dobrych naście lat, muszę z niepokojem stwierdzić,
że ubywa nam zwierzyny, ptactwa i owadów, szczególnie motyli.
Kiedyś jeden wypad i pełno fotek przyrodniczych,
teraz trza się nieźle napocić, wracając często bez niczego.
Urokliwe polne dróżki , czuć klimat gorącego lata 🦋
OdpowiedzUsuńDzięki, fakt gorące :)
UsuńBardzo fajne zdjęcia. Bije z nich taki pozytywny przekaz. Nieźle zapolował Ci gąsiorek i chyba trznadel. ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Jaco :)
Usuń