niedziela, 12 sierpnia 2018

Sierpniowo - rowerowo

Trochę temperatura zelżała, więc postanowiłem dosiąść mego rumaka
i pojechać do Włosienia, na górę Czubatka.


Żarcik, oczywiście rowerkiem.
Lekko pokropiło wczoraj, co nie zmienia faktu, że jest susza,
w lesie jak w październiku.


Dojechałem do Włosienia, chciałem parę fotek zrobić w pałacyku,
ale się okazało, że ktoś go kupił i zakaz wejścia. Widać, że ktoś doprowadza zabytek do ładu.


Cel Czubatka.



Widoki z góry.






I powrót do "opieczonego" Sulikowa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz