niedziela, 26 sierpnia 2018

Sierpniowo - rowerowo cz. 2

Zebrałem parę fotek w ciągu paru dni,
oczywiście, jak dało się jeździć rowerem, bez upałów.
Dalej przeogromna susza, ani kropli deszczu, to już staje się męczące.
Temperatura waha się w granicach 30 st, z przewagą powyżej.
Pola nie zaorane i nie posiane, popiołu nie ma co orać.
Grzyby - w tamtym roku zbierałem już, w tym roku mogę zapomnieć !!!













 Najbardziej boli susza, przez nią nie ma kwiatów,
co z tym idzie makro owadów, motyli, po prostu nie ma na spalonych łąkach.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz