Już prawie maj, a wiosna gdzieś się zagubiła.
Opornie do nas nadchodzi, zimno, deszczowo, czasem przebłysk słońca.
Tylko nie wiem co lepsze, ten chłodek, czy od razu upały.
Udało mi się zlokalizować czajkę, oczywiście swym dziwnym głosem,
broniła gniazda i terytorium, fotki i uciekłem, żeby nie płoszyć.
Ale pięknie udało Ci się strzelić czajkę. Graty! Jej głos naprawdę ciężko przegapić. Co do wiosny - tak mamy od czterech lat. Zmiana klimatu. U nas zim już nie ma, są łagodne, ale nie ma tez wiosny, która jest zimna i jak ruszy to bardzo krótka. Mamy też ciepłą jesień. Czas chyba się przyzwyczaić. Przynajmniej tak postanowiłem zrobić w tym roku. Nie będę już wyczekiwał prognoz na wiosnę. Od razu będę się nastawiał, że takich jak w 2018 czy 2019 już nie będzie...
OdpowiedzUsuńDzięki, już w tamtym roku widziałem, no, słyszałem ten dziwny jej głos, nie wiedziałem, co to jest
OdpowiedzUsuń