Drodzy moi, już sierpień, z czego się oczywiście cieszę,
bo jakoś nie lubię już tej letniej pogody.
Susza, stawy wysychają, w lesie też nie ciekawie.
Chociaż raz tak fajnie popadało, że w głębokich partiach lasu pokazały się grzybki,
na razie te niejadalne, ale mam nadzieję, że będą i jadalne :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz